Wycieczka do Muzeum Auschwitz - Birkenau.
22 marca br. uczniowie klas siódmych i ósmych uczestniczyli w wycieczce do Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Na miejscu powitał nas bardzo miły przewodnik, który od pierwszej chwili ujął nas swoim profesjonalizmem oraz ciepłym i serdecznym podejściem do osób niepełnosprawnych.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od przejścia przez jedyną obozową bramę, nad którą widnieje symboliczny dla tego miejsca napis "ARBEIT MACHT FREI" - w tł. "PRACA CZYNI WOLNYM". Z historii wiemy jednak, że w tym przypadku praca na rzecz nazistowskich Niemiec prowadziła do wycieńczenia i śmierci. Następnie zobaczyliśmy plac, na którym odbywały się trwające nawet kilka godzin apele. Na liście miejsc, które odwiedziliśmy znalazły się "bloki" w których mieszkali więźniowie. Obecnie znajdują się tam pozostałe po nich rzeczy osobiste, takie jak; buty, okulary, protezy, walizki, łyżki, talerze, ubrania oraz zdjęcia. Dowiedzieliśmy się o okradaniu trafiających tam osób, o wyniszczającej pracy, głodowych porcjach posiłków i bestialskich sposobach mordowania jeńców na niespotykaną dotąd skalę. Usłyszeliśmy historie o doktorze Mengele, który przeprowadzał potworne eksperymenty paramedyczne na bliźniętach. Duże wrażenie wywarła na nas opowieść o heroicznej postawie księdza Maksymiliana Kolbe, który poświęcił swoje życie za innego więźnia. Widzieliśmy płot elektryczny otaczający Auschwitz oraz Ścianę Śmierci, gdzie rozstrzelano kilkadziesiąt tysięcy ofiar. Pierwszy etap naszej wizyty w muzeum zakończyliśmy w krematorium - miejscu, gdzie zamordowano najwięcej więźniów. Kolejnym etapem naszej wizyty był oddalony o około 3 km. podobóz Auschwitz-Birkenau II. Tutaj, na jeszcze większą skalę i w jeszcze gorszych warunkach przebywało i straciło życie wielu ludzi różnej narodowości. W tej części obozu mogliśmy zobaczyć bramę wjazdową, wieżyczki strażnicze, rampy wyładunkowe i drewniane baraki. Większość miejsc związana z procederem ludobójstwa została przez oprawców zniszczona jako forma zacierania dowodów zbrodni.
Wycieczkę zakończyliśmy w nastroju zadumy i refleksji, w miejscu, w którym „Ludzie ludziom zgotowali ten los.”
Raz jeszcze chcielibyśmy podziękować panu Marcinowi (przewodnik MA-B), który z wielką empatią i wyczuciem przeprowadził naszą grupę przez straszną obozową rzeczywistość tamtych lat. Ta trudna i wzruszająca lekcja historii z pewnością na długo pozostanie w naszej pamięci i w naszych sercach.